MIASTO | |
|
|
10. rocznica katastrofy smoleńskiej.
10 kwietnia 2010 - 2020. |
|
Czy ta tragiczna w skutkach katastrofa nas Polaków czegoś nauczy i jak
zwykle pokaże „że zgoda buduje a niezgoda rujnuje”. Ile potrzeba jeszcze
ludzkich cierpień by to wreszcie zrozumieć, że Polska jest jedna dla jej
obywateli, a nie tylko dla partii politycznych. Wierzę, że poznamy niedługo
prawdziwe przyczyny tej katastrofy, a może i zamachu a winni tej największej w
dziejach powojennej Polski tragedii narodowej, obojętnie gdzie przebywają,
poniosą zasłużoną karę. Oby tak się stało! Źródło: https://niepoprawni.pl/blog/tezeusz/smolensk-zaplanowana-gra-putina-czy-zbrodnia |
|
Dziś mija 10 lat od katastrofy smoleńskiej, w której śmierć poniosło 96 osób, wraz z prezydentem RP, prof. Lechem Kaczyńskim oraz jego małżonką Marią. - Katastrofa samolotu rządowego, na pokładzie którego lecieli
najwybitniejsi przedstawiciele życia państwowego i narodowego, nas wszystkich poraziła. Tamte dni sprzed 10 lat stały się jedną wielką żałobą narodową - wspomina abp Marek Jędraszewski, metropolita krakowski.
Niestety, do dziś nie znamy wszystkich okoliczności tej tragedii, tym bardziej modlimy się więc o wieczne zbawienie dla wszystkich ofiar tej katastrofy, pamiętając jednocześnie o ofiarach zbrodni katyńskiej. To przecież
delegacja Rzeczypospolitej Polskiej z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele, która wtedy leciała do Smoleńska, udawała się tam po to, by oddać hołd naszym bohaterom bestialsko zamordowanym 70 lat wcześniej, w
1940 r. - dodał arcybiskup. Dziesięć lat temu, 10 kwietnia 2010 r., na pokładzie samolotu Tu-154M w Smoleńsku zginęło 96 osób, wśród nich: prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz inne osobistości. Polska delegacja udawała się na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Bez wątpienia był jedną z najwybitniejszych i najbardziej znaczących osób w dziejach współczesnej Polski - wspominał śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego w rozmowie z Katarzyną Gójską prezes PiS Jarosław Kaczyński. "Krótko mówiąc: My wszyscy z niego" - stwierdził. Źródło: dorzeczy.pl oraz wpolityce.pl Tegoroczne obchody rocznicowe ograniczyliśmy ze względu na pandemię koronawirusa. Tragicznie zmarłych upamiętniliśmy spotkaniem przed Tablicą Smoleńską w kościele pw. św. Jerzego. W intencji ofiar odmówiliśmy modlitwę maryjną Anioł Pański, złożyliśmy wiązankę kwiatów oraz zapaliliśmy Znicze Pamięci. Indywidualnie złożyliśmy kwiaty i zapaliliśmy znicze pamięci przed Pomnikiem Losów Ojczyzny i Żołnierzy Wyklętych. To dzień smutku i przygnębienia, to dzień żalu i rozpaczy oraz stawiania pytań - na które nadal nie ma odpowiedzi - jak do tego mogło dojść czy kiedykolwiek poznamy prawdę i co nam po tym zostanie? Jest to dla nas nadal lekcja pokory, miłości i wspólnoty. Dominuje w nas żal, że nie możemy w sposób godny i należyty uhonorować ofiary katastrofy. Mimo to dzisiaj z przekonaniem i czystym sumieniem mówimy - pozostaliśmy wierni naszemu Prezydentowi - pierwszemu, który bardziej cenił polskie sprawy niż dobro osobiste, a jak się okazało, niż nawet własne życie. Pozostaliśmy wierni polskiej niepodległości, którą tragedia smoleńska miała przekreślić. Pozostaliśmy wierni sobie. W naszej pamięci pozostaną na zawsze. Niech zjednoczy nas nadzieja. Kazimierz M. Janeczko |