KILKA UWAG O RZEŹBIE
Rzeźba współczesna dzięki swoim cechom esencjalnym objawiła odporność na oddziaływanie
czynników dezintegrujących i nie uległa, jak inne dyscypliny artystyczne, roztopieniu w ogólności pojęcia
sztuka, zachowując swoją autonomię i integralność. Utrzymując wyraźny dystans wobec gwałtowności i
natarczywości zewnętrznych presji, przez co postrzegana była jako dziedzina mato aktywna,
niekompatybilna z obowiązującą aurą intelektualno-artystyczną, „po cichu" przeżywała swoje znaczące
technologiczno-strukturalne i formalne transgresje.
Pomijając jej rolę w krystalizowaniu się wielu nurtów awangardowych o przełomowym dla sztuki
znaczeniu, wspomnieć należy jednak funkcję jaką spełniła w procesie konstytuowania się porządku i
obrazu sztuki aktualnej. Jako medium przestrzenne, trójwymiarowe, rzeźba w zdecydowany sposób
zakreśliła horyzont znaczeniowy pojęcia przestrzenności w sztuce. Wyznaczyła i uświadomiła antynomię
biegunów realności, iluzyjności i wirtualności przestrzeni, wyraźnie wskazując przy tym obszary właściwe
jej samej, jako pola potencjalnego artystycznego jej spełnienia. Rzeźba nie tyle odnosi się do aspektu
przestrzenności co będąc samą materializacją przestrzeni staje się jej artystyczną obiektywizacją. Nie
tylko odnosi się do realnej rzeczywistości ale dzięki swym atrybutom materialności, fizyczności i
trójwymiarowości staje się współrzędną łączącą rzeczywistość sztuki z rzeczywistością poza sztuką.
Zawiera się w niej i zarazem ją współkreuje.[...]
Więcej >>
Józef Murzyn
(...). Jego prace są na wystawach natychmiast zauważalne. Wyróżniają się odrębnością ogólnej konfiguracji, prostotą lub skomplikowaną konstrukcją elementów rzeźby względem przestrzeni, a wewnętrznymi spięciami. Energia tych spięć, potęgowana często kolorem silnie związanym z materią i kształtem poszczególnych części układu, nadaje niektórym z tych rzeźb wrażenie utajonego życia - utajonego bo ograniczonego logiką konstrukcji; życia można powiedzieć - utajonego w zamiarze. Bliżej Sztukę Józefa Murzyna - rzeźby i malarstwo - poznałem z okazji Jego indywidualnej wystawy w krakowskiej galerii Związku Artystów Rzeźbiarzy w 1991 roku i później w 1998 roku w galerii Wielopole I - galerii Dziennika Polskiego.
Źródło „duchowości" tych rzeźb odnajdywałem w obrazach, ich metaforycznej poezji przestrzeni, głębi i barwy. Rzeźbione i malowane poetyckie metafory obywają się bez stów. Są osobiste i oryginalne. Początkowe etapy gry o kompozycję i formę w rzeźbie - przez „Lot", „Polis I" i „Symbiozę" artysta - po „Wenus" z 1990 roku przełamuje stereotyp prostokątnej ramy (jakby obrazu), dramatycznie rozrywa ją, równie dramatyczną pionową rzeźbiarską bryłą o intensywnych barwach. Jakby wyzwala rzeźbę z ograniczeń zbyt prostych, by mogły unieść narastającą potrzebę wyrażania poprzez rzeźbę trudnych tematów czy niebanalnych treści. Heroiczne „postacie" „Drogowskazów" z lat 91 - 93 o nieco antropomorficznym rodowodzie i geometrycznym szkielecie wskażą ogólny kierunek rozładowana stanów umysłu i emocji artysty w obiekty rzeźbiarskiej sztuki. Niektóre - pozostają bez tytułu. Widocznie trudno jest nazwać jednoznacznie to, co od narodzin pomysłu ukrywa sięw wielu wątkach ostatecznego rozwiązania. Prace te powstają w różnych okresach kreacyjnego przesilenia, po których pojawiają się nowe pomysły, nowe tematy, inne konfiguracje. Hieratyczny „Konfesjonał", rzeźbiony u dołu szorstko i niespokojnie, unosi na swój szczyt wygładzony liść ukrwionego splotu z okrągłym prześwitem ku przestrzeni. „Poidło" jest prawie bliźniakiem „Konfesjonału".[...]
Więcej >>
Prof. Józef Marek |