Krzyk
Cmentarz spowity ciszą, co otula grob
W blasku świec jaśniejących kaganków wieczności
I tylko cichy trzask pękanych wkoło zniczy
Przypomina nam dzisiaj o rzeczywistości
Zanurzyć w tej otchłani całą swoją duszę
Zapomnieć ludzkie troski które nas nękają
I krzykiem swej modlitwy przed Tron dotrzeć muszę
Aby z ognia cierpienia wyrwać biedne dusze