Dramat, który rozegrał się na oczach całego świata w pamiętną sobotę tuż po godzinie 8:30 rano, pozostanie z nami na zawsze. Tego dnia delegacja najwyższych władz państwowych w tym Prezydenta RP oraz ostatniego Prezydenta RP na Uchodźstwie, generalicji, przedstawicieli parlamentu i ministerstw, ludzi kultury i innych osobistości zginęli w katastrofie samolotu Tu-154M. Maszyna lecąca z Warszawy na lotnisko w Smoleńsku rozbiła się zaledwie 500 metrów od pasa.
Od początku zdarzenie to traktowane było jako wypadek i nieszczęśliwy zbieg okoliczności. Mgła, trudne warunki terenowe. Jednak szybko można było dostrzec, że pośpiech i zacieranie śladów zarówno ze strony Rosji, jak i niektórych polityków rządzącej Platformy Obywatelskiej zaczął budzić wątpliwości nie tylko oponentów tej formacji, ale też orędowników ówczesnej władzy, Donalda Tuska i jego otoczenia.
(Źródło:
https://tvrepublika.pl/) |