Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy
Wyklętych w Dzierżoniowie rozpoczęła
manifestacja
przed Pomnikiem Żołnierzy Wyklętych, gdzie
przedstawiciele Obywatelskiego Ruchu
Patriotycznego, Klubu Gazety Polskiej
Dzierżoniów II, Ruchu Społecznego im. Lecha
Kaczyńskiego, Prawa i Sprawiedliwo¶ci,
Stowarzyszenia Młodych Patriotów oraz
mieszkańcy, złożyli wi±zanki
kwiatów i zapalili znicze pamięci.
To dzięki nim, niezłomnym społecznikom, w naszym mie¶cie
przywrócono pamięć o
konspiracji, któr± okre¶lamy mianem
Żołnierzy Wyklętych,
byli to żołnierze II konspiracji niepodległo¶ciowej o
obliczu antykomunistycznym, w okresie do 1956 r. byli jedyn± formacj± walcz±c± o niepodległo¶ć i suwerenno¶ć Polski. Byli pomostem pomiędzy walk± zbrojn± narodu polskiego z totalitaryzmem niemieckim i sowieckim a rodz±c± się opozycj± społeczeństwa polskiego uwieńczon± Solidarno¶ci±.
To przy wsparciu logistycznym ORP, Klubu Gazety Polskiej
i radnych PiS z inicjatywy pomysłodawcy
byłego wiceministra MON, posła na Sejm RP z
naszego okręgu Michała Dworczyka,
wybudowano
Pomnik Żołnierzy Wyklętych.
Jest
rondo Ich imienia oraz bardzo
skromna alejka rtm. Witolda Pileckiego.
Należy się im szczególne podziękowanie bo
przez trudne lata od 1989 roku nie tylko
przechowywali pamięć, ale starali się
odbudować prawdę o Żołnierzach Wyklętych.
W uroczysto¶ci
uczestniczył pan Robert Wrzosek (ur. 7 marca
1970 w Dzierżonowie) - aktor, reżyser, scenarzysta teatralny i filmowy.
Wicewojewoda Dolno¶l±ski Jarosław Kresa, wygłosił przemówienie nawi±zuj±ce do wydarzeń zwi±zanych z działalno¶ci± i walk± podziemia antykomunistycznego.
Przypomniał o rostrzelanych żołnierzach
Armii Krajowej, straconych w dzierżoniowskim
więzieniu: egzekucje odbyły się w dwóch
terminach. Jerzy Kaszyński razem z Jerzym
Pizł± zostali straceni 17 stycznia 1947 r.,
po skazaniu 7 grudnia 1946 roku. Bardzo
krótki był zatem okres dziel±cy ogłoszenie
wyroku od jego wykonania. Mieczysław
Jeruzalski natomiast został skazany 20
grudnia 1946 r., a stracony 19 lutego 1947
r., czyli miesi±c po egzekucji Kaszyńskiego
i Pizły.
Po czym przeszli¶my na
cmentarz parafialny. Przed Obeliskiem
upamiętniaj±cym rozstrzelanych pomodlili¶my się
o spokój ich dusz, modlitw± "Wieczne
odpoczywanie racz dać Im Panie...".
Amen.
Stworzona i
kontrolowana przez bolszewików Polska Ludowa
nazwała ich „bandami reakcyjnego podziemia”.
Tropieni po lasach, więzieni i mordowani w
katowniach Urzędu Bezpieczeństwa oraz
Informacji Wojskowej, bohatersko walczyli
przez kolejnych kilka lat.
Nierówna, skazana na niepowodzenie walka patriotów z „ludow±” władz± trwała jeszcze w latach pięćdziesi±tych XX w. Uznaje się, że ostatnim żołnierzem niezłomnym, który zgin±ł z broni± w ręku, był zastrzelony 21 paĽdziernika 1963 r. Józef Franczak „Lalek”. Mimo agresywnej, oficjalnej propagandy komunistycznej, która wprost okre¶lała żołnierzy niezłomnych jako bandytów, odzyskali oni należyte, godne i trwałe miejsce w polskiej historii. Trzeba jednak zaznaczyć, że był to proces długotrwały i często bardzo bolesny.
Szcz±tki wielu bohaterów, jak gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”, rtm. Witolda Pileckiego czy ppor. Zdzisława Badochy „Żelaznego”, dot±d nie zostały odnalezione. Ich formalna rehabilitacja była możliwa dopiero po 1989 r.
Nazwa „Żołnierze
Wyklęci” została po raz pierwszy użyta w
1993 r. w tytule wystawy „Żołnierze Wyklęci
– antykomunistyczne podziemie zbrojne po
1944 r.”, autorstwa Leszka Żebrowskiego.
Wcze¶niej uczestników partyzanckiego ruchu
okre¶lano jako „żołnierzy drugiej
konspiracji” lub „Żołnierzy Niezłomnych”.
(¬ródło:
https://straznarodowa.org/)
Manifestacja zakończyła się odmówieniem
modlitwy w intencji pomordowanych Żołnierzy
Niezłomnych.
WSPÓLNI BOHATEROWIE – WSPÓLNA
ODPOWIEDZIALNO¦Ć
„Gdy zapłon±ł nagle ¶wiat, bezdrożami szli przez ¶pi±cy las.
Równym rytmem młodych serc niespokojne dni odmierzał czas.
Gdzie¶ pozostał ognisk dym, dróg przebytych kurz, cień siwej mgły.
Tylko w polu biały krzyż nie pamięta już, kto pod nim ¶pi..."
– przez wiele lat taka była smutna rzeczywisto¶ć. Wyklęci doczekali się wreszcie czasów, gdy pamięć o Nich odżyła. Pielęgnujemy j± i chcemy szerzyć tak daleko, jak tylko się da. To nasz obowi±zek wobec tych, którzy po¶więcili wszystko dla naszej przyszło¶ci.
"Niezłomnym
winni jeste¶my nie tylko pamięć".
"Winni jeste¶my im kontynuację ich dzieła,
które zmierzało ku temu, aby Polska była
wolna, niepodległa, demokratyczna, ale także
silna, bezpieczna i dostatnia". Pamięć
jest niewygodna szczególnie dla ¶rodowisk lewicowych, ponieważ wokół pamięci o Żołnierzach Wyklętych powstaj± całe ¶rodowiska młodych Polaków zainteresowanych t± histori±, krzewieniem patriotyzmu i poszukuj±cych w¶ród Żołnierzy Niezłomnych wzorców do na¶ladowania.
I na koniec stosunek wobec Żołnierzy Wyklętych jest sprawdzianem stosunku do polskiej niepodległo¶ci i suwerenno¶ci, a nie kwesti± tych czy innych pogl±dów politycznych.
Wieczna cze¶ć i chwała Bohaterom!
|