„Mój Chrystus”

Chryste mój ukochany!
Jak ciężko podnieść mi wzrok
Na Twe krwawiące rany
I na przebity bok

Chryste mój ukochany!
Jak ciężko mi oczy wznieść
By ujrzeć ból w Twym spojrzeniu
By widzieć cierpienie Twe

Chryste mój ukochany!
Z pokorą całuję Twe rany
Całuję Twe stopy przebite
I łzami obmywam je

Ja wiem, że to mało, wciąż mało
Za grzechy, którymi Twe ciało
Chłostane jest każdego dnia

Więc pomóż – bym grzeszyć przestała
Więc podnieś – bym się nie załamała
Więc wskaż mi – tą drogę do Ciebie
Bym mogła przy Tobie wciąż trwać